Drogi Czytelniku, słyszałeś kiedyś o twardej wodzie? Zapewne wiesz z telewizji, ze stanowi ona postrach dla pralek i zmywarek znacznie skracając ich żywot. Zgadza się. Niestety nie jest to jedyna wada twardej wody. Oprócz dokuczliwych następstw powstawania kamienia (np. naloty na bateriach kuchennych, łazienkowych, w kabinie prysznicowej) jest jeszcze jeden poważny aspekt dotyczący naszego zdrowia.

Twarda woda stanowi jedną z przyczyn kamicy nerkowej. Najbardziej narażone są niemowlęta, dzieci oraz osoby z predyspozycjami do kamieni układu moczowego. Osoby z tej grupy nie powinny pić wody wysoko ani średnio zmineralizowanej.

Kamica nerkowa jest schorzeniem stosunkowo częstym i występuje w wielu polskich miastach. Wiąże się to z wyjątkowo twardą, czyli mocno zmineralizowaną, wodą wodociągową.

Większość osób nie zdaje sobie sprawy z faktu obecności kamieni / piasku w nerkach, aż do momentu wystąpienia kolki nerkowej.

Kolka nerkowa może przebiegać stosunkowo typowo z bólem promieniującym do pachwiny, ale dość często występuje pod postacią, którą można pomylić z innymi schorzeniami, np. bólami korzonkowymi.

Z tego względu ważne jest, aby w trakcie objawów sugerujących kolkę nerkową trafić do ośrodka medycznego i wykonać USG układu moczowego, RTG przeglądowe jamy brzusznej, odpowiednie badania krwi i moczu.

W przypadku stwierdzenia kamicy należy wdrożyć diagnostykę przyczynową.

Przyczyny rozwoju kamicy są często wieloczynnikowe: wysoka mineralizacja wody, uwarunkowania genetyczne, nadczynność przytarczyc, sarkoidoza, choroby nowotworowe, nawracające infekcje układu moczowego, cystynuria, zaburzenia rozwojowe układu moczowego, przewlekle zbyt mała objętość przyjmowanych płynów.

Twardość wody w Polsce

Badania wykazały, że najmniej twardą wodę mają mieszkańcy Bielsko-Białej. Stosunkowo miękką wodę mają też mieszkańcy Słupska i Tarnowa.

Najwyższy stopień twardości ma woda w Zamościu. Twarda woda płynie też w lubelskich, poznańskich i wrocławskich kranach. Mieszkańcy Warszawy, Łodzi i Białegostoku mają wodę o średnim stopniu twardości.

Dane zostały pobrane bezpośrednio ze stron wodociągów miejskich. Parametry wody mogą ulegać zmianie. Jeżeli chcesz zmierzyć poziom twardości w domu, sugeruje zaopatrzyć się w kropelkowy tester twardości wody. Kropelkowy tester jest znacznie dokładniejszy niż paskowe testery wody.

Twarda woda po zagotowaniu

Czy gotowanie wody wystarczy, by zmiękczyć wodę? Zastanówmy się…

Zgodnie z definicją książkową – „Twardość wody to właściwość wynikająca z obecności w niej soli wapnia, magnezu i innych metali, a dokładnie – z ich stężenia”.

Wychodziłoby na to, że w czasie gotowania dochodzi do wytrącenia soli mineralnych i otrzymania wody miękkiej. Ale, ale… to nie takie oczywiste. Wyróżniamy dwa rodzaje twardości:

Przemijającą, zwaną też węglanową – czyli pochodzącą w szczególności od węglanów i wodorowęglanów wapnia i magnezu. Związki te są wytrącane z wody w czasie jej gotowania, przybierając formę osadu.

Nieprzemijającą/trwałą, zwaną też niewęglanową, za którą odpowiedzialna jest obecność w wodzie siarczanów, azotanów, chlorków i innych rozpuszczalnych soli, głównie wapnia i magnezu. Te związki pozostają w wodzie nawet po jej przegotowaniu.

Niestety, część twardości zostaje. Widać ją gołym okiem jako oleistą powłokę (wyglądającą jak szlam lub benzyna) w herbacie.

Wysoką twardość wody możemy także zaobserwować na ścianie szklanki po wypiciu kawy lub herbaty. Uwidacznia się ona w postaci mało estetycznego osadu.